- autor: jackiees, 2017-01-17 18:22
-
Koszmarna seria porażek futsalowców LKS Mizerów trwa w najlepsze i póki co nie widać jej końca. W pojedynku z zespołem Ełka Team Pszczyna Mizerowianie zaprezentowali się fatalnie, rozgrywając zdecydowanie najgorszy mecz w bieżącym sezonie. Gracze LKS nie potrafili sforsować głęboko ustawionej defensywy rywali, a do tego w dziecinny sposób tracili piłkę, pozwalając przeciwnikom na seryjne wyprowadzanie zabójczych kontrataków. W 37 minucie zawodnicy Mizerowa przegrywali 0:7 i dopiero w końcówce udało im się zdobyć honorowe bramki po trafieniach Mateusza Krupki i Mateusza Czecha. Mimo kompromitującej passy czterech porażek z rzędu, Mizerowianie wciąż mogą skończyć I rundę rozgrywek w górnej połówce tabeli, co zapewniłoby im utrzymanie w gronie drugoligowców. W dziewiątej kolejce futsalowcy LKS zmierzą się z zespołem Vein Jankowice, który dotychczas nie zdobył punktów i zajmuje ostatnie miejsce. Wystarczy "tylko" wygrać...
SENIORZY – MECZ LIGI FUTSALU:
LKS MIZERÓW – EŁKA TEAM PSZCZYNA 2:8 (0:2)
Bramki dla Mizerowa: Mateusz Krupka, Mateusz Czech - 1
Asysty: Mateusz Czech, Jakub Hoła, - 1
Skład LKS Mizerów: Adrian Gorzko - Jacek Sławacki, Mateusz Czech, Wojciech Deginder, Mateusz Krupka, Bartosz Niedzielski, Jakub Hoła