Drużyna juniorów młodszych LKS Mizerów zaprezentowała się w pierwszym meczu sezonu z bardzo dobrej strony. Chociaż Mizerowianie pechowo ulegli LKS Rudołtowice-Ćwiklice 1:2, samą ich grę, postawę, zaangażowanie i walkę do ostatnich sekund (mimo piekielnego upału) należy ocenić pozytywnie. Nikt nie lubi przegrywać, ale ulec w takim stylu i po takiej walce to nie wstyd i piłkarze LKS mogli zejść z boiska z podniesionym czołem.
Po słabszej pierwszej połowie, w której mieli problem z utrzymaniem równowagi pomiędzy defensywą a atakiem, co kosztowało ich utratę bramki po kontrataku w 23 minucie, Mizerowianie wzięli się w garść po przerwie i w drugiej odsłonie byli zespołem lepszym.
Już w pierwszych sekundach po zmianie stron w sytuacji sam na sam z golkiperem znalazł się Dominik Lazar, uderzył technicznie, lecz piłka przeleciała obok okienka bramki gości. "Dulin" nie zniechęcił się jednak i był bardzo aktywny, co przyniosło efekt w 52 minucie, gdy po minięciu obrońcy został przez niego popchnięty i powalony w polu karnym. "Jedenastkę" pewnie wykonał kapitan LKS Piotr Ciemała i było 1:1.
Chwilę później mogło być 2:1 dla gospodarzy, niestety wychodzącego na doskonałą pozycję Jarosława Kolona zatrzymał nieprzepisowym przytrzymywaniem defensor Rudołtowic. Sędzia najwyraźniej przestraszył się odgwizdania przewinienia, ponieważ skutkowałoby to drugim rzutem karnym i czerwoną kartką dla zawodnika przyjezdnych.
Zmarnowana szansa zemściła się boleśnie w 60 minucie, tuż przed przerwą na uzupełnienie płynów. Głupia strata piłki na połowie przeciwnika, skończyła się długim, prostopadłym podaniem za plecy obrońców Mizerowa i sytuacją sam na sam napastnika Rudołtowic, który trafił po raz drugi.
Miejscowi walczyli do końca. Po świetnym rajdzie Konrada Skuta, zza "szesnastki" uderzał Dominik Lazar, lecz minimalnie chybił. Bramkarza gości próbowali zaskoczyć również Bartosz Trybuś, Kamil Jankowski i Damian Wowra, ale albo strzelali zbyt lekko albo niecelnie.
Odważna gra Mizerowian, umożliwiała gościom wyprowadzanie kontrataków, jednakże znakomitą robotę wykonywali zarówno obrońcy jak i debiutujący w bramce LKS nominalny obrońca Patryk Błatoń, który godnie zastąpił w roli golkipera kontuzjowanego Kacpra Gruszkę.
W ostatnich sekundach gospodarzom zabrakło szczęścia. Wrzuconą przez Damiana Wowrę z rzutu rożnego piłkę uderzył w kierunku bramki Jarosław Kolon, lecz ta odbiła się od słupka i wyszła w pole. Do wyrównania zabrakło dosłownie paru centymetrów...
JUNIORZY – MECZ LIGOWY:
LKS MIZERÓW – LKS RUDOŁTOWICE-ĆWIKLICE 1:2 (0:1)
Bramka dla LKS Mizerów: Piotr Ciemała - 1
Skład LKS Mizerów: Patryk Błatoń - Kacper Koźlik (75 - Maciej Gamża), Piotr Ciemała, Jakub Mura, Szymon Grabowski II (65 - Józef Walczak) - Bartosz Trybuś, Kamil Jankowski - Damian Wowra, Konrad Skut, Mateusz Rutka (40 - Jarosław Kolon) - Dominik Lazar
Trener: Jacek Sławacki