LKS Mizerów - strona nieoficjalna

W niedzielę piłkarze Mizerowa nie pokazali pełni swoich możliwości. Byli mniej waleczni i zawzięci niż zazwyczaj, a ponadto popełniali wręcz koszmarne błędy, który już od dawna im się nie przytrafiały. Na domiar złego, trafili w swojej grupie na naprawdę silne zespoły, co niestety skończyło się dla nich bolesnymi porażkami.

Mimo słabszej postawy Mizerowian niewiele brakowało a zajęliby trzecie miejsce w grupie. Drużyny z Pszczyny i z Pawłowic były w tym turnieju poza ich zasięgiem, lecz z pozostałymi gracze LKS mogli śmiało wygrać.

W pojedynku ze Studzienicami mieli dosłownie sześć może siedem doskonałych szans do strzelenia gola. Pod bramką rywali wręcz się kotłowało, a mizerowscy napastnicy oddawali strzały niemal z linii bramkowej. Przewaga Mizerowa była olbrzymia, ale nie udało jej się przekuć na decydujące trafienie. Skuteczniejsi okazali się Studzieniczanie, którzy w końcówce wyprowadzili zabójczy kontratak.

Brak szczęścia z tego meczu zrekompensował się nieco w starciu z Czarnymi Piasek. Mizerowianie znów byli lepsi od rywali, znów mieli wyraźną przewagę, lecz i tym razem mieli kłopot ze zdobyciem gola. Na szczęście z „pomocą” przyszli im zawodnicy z Piasku, którzy dwukrotnie – po zagraniach Dominika Dużego – skierowali piłkę do własnej siatki. Rzadko zdarza się, aby drużyna strzeliła sobie dwa „samobóje” w jednym meczu, a tak było tym razem.

Trzy punkty w spotkaniu z Wisłą Wielką wymknęły się graczom LKS Mizerów na piętnaście sekund przed końcem... i to na własne życzenie. Mizerowianie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Na 1:0 trafił Dominik Duży, na 2:1 Nikodem Bienioszek, lecz w końcówce zabrakło im spokoju i boiskowego cwaniactwa, dzięki czemu rywalom udało się doprowadzić do wyrównania.

Wstydu nie było, ale z pewnością mogło być lepiej. Miejmy nadzieję, że zawodnicy wezmą sobie do serca pszczyńską lekcję i zmotywuje ich ona do dalszej, wytężonej pracy. Nie można osiąść na laurach. Trzeba rzetelnie i regularnie trenować, żeby z każdym dniem i z każdym tygodniem doskonalić swoje umiejętności, a wtedy będzie można walczyć jak równy z równym nawet z najlepszymi. Do pracy, Drużyno! :)

Do Wielkiego Finału VII Klubowych Mistrzostw Powiatu Pszczyńskiego w Futsalu w kategorii orlików awansowały Iskra Pszczyna 2004 I (grupa A), Iskra Pszczyna 2004 II (grupa B) oraz Nadwiślan Góra (grupa C). Finalista z grupy D zostanie wyłoniony dopiero w najbliższą sobotę.

VII KLUBOWE MISTRZOSTWA POWIATU PSZCZYŃSKIEGO W FUTSALU

ELIMINACJE ORLIKÓW (ROCZNIKI 2004-2007)

Hala Sportowa w Pszczynie, niedziela 7 grudnia 2014 r.

Wyniki meczów LKS Mizerów w grupie B:

LKS MIZERÓW – ISKRA PSZCZYNA 2004 II 0:3

LKS MIZERÓW – LKS STUDZIENICE 0:1

LKS MIZERÓW – GKS PNIÓWEK PAWŁOWICE II 0:6

LKS MIZERÓW – CZARNI PIASEK 2:1

Bramki dla Mizerowa: samobójcze – 2

LKS MIZERÓW – LKS WISŁA WIELKA 2:2

Bramki dla Mizerowa: Dominik Duży, Nikodem Bienioszek – 1

Skład LKS Mizerów:

Marcin Grzegorzek, Piotr Rugor – Jakub Gruszka, Wiktoria Beczała, Jakub Czysz, Nikodem Bienioszek, Dominik Grzegorzek, Dominik Duży, Wiktor Gruszka

Trener: Jacek Sławacki

Wyniki pozostałych meczów grupy B:

GKS Pniówek Pawłowice II – LKS Studzienice 0:0

Czarni Piasek – LKS Wisła Wielka 0:2

GKS Pniówek Pawłowice II – LKS Wisła Wielka 0:0

MKS Iskra Pszczyna 2004 II – Czarni Piasek 3:0

LKS Wisła Wielka – MKS Iskra Pszczyna 2004 II 1:1

Czarni Piasek – LKS Studzienice 0:2

GKS Pniówek Pawłowice II – MKS Iskra Pszczyna 2004 II 0:2

LKS Wisła Wielka – LKS Studzienice 1:0

GKS Pniówek Pawłowice II – Czarni Piasek 5:0

MKS Iskra Pszczyna 2004 II – LKS Studzienice 1:0

Klasyfikacja końcowa grupy B:

1. ISKRA PSZCZYNA 2004 II

2. LKS WISŁA WIELKA

3. GKS PNIÓWEK PAWŁOWICE

4. LKS STUDZIENICE

5. LKS MIZERÓW

6. CZARNI PIASEK

• Komentarzy [0]
• czytano: [458]
• DO