Czasami żeby odnieść sukces trzeba mieć po prostu szczęście, którego niestety w sobotnim meczu z GTS Bojszowy trampkarzom LKS Mizerów wyraźnie brakowało. Mizerowianie rozegrali dobre spotkanie, będąc w drugiej odsłonie drużyną lepszą, ale tego dnia do zgarnięcia trzech punktów to nie wystarczyło. Po ciekawym, emocjonującym boju górą okazała się ekipa z Bojszów, zwyciężając 2:3.
Mecz zaczął się dla miejscowych bardzo niefortunnie. Już w 15 minucie meczu zawodnicy LKS w zasadzie sami sobie strzelili gola. Po wrzutce z rzutu rożnego piłka odbiła się od jednego z obrońców i wturlała się do siatki.
Tuż przed przerwą udało się odrobić straty. W 33 minucie wyrównującą bramkę zdobył Dominik Lazar, kończąc precyzyjnym strzałem swój fenomenalny rajd. „Dulin” „objechał” w polu karnym trzech obrońców GTS i uderzył nie do obrony.
Druga połowa rozpoczęła się od huraganowych ataków Mizerowa. Niestety pomimo olbrzymiej przewagi gospodarze nie potrafili przekuć wypracowanych okazji na gole. Zabrakło odwagi i dokładności w decydujących momentach. Zamiast strzału zawodnicy szukali jeszcze jednego podania, które zazwyczaj było niecelne. Tak czy inaczej gra miejscowych po przerwie mogła się podobać. Akcje prowadzone były w szybkim tempie, zespołowo, z wykorzystaniem „skrzydeł”, nad czym ostatnio pracowano.
Gdy wydawało się, że zwycięski gol dla LKS jest tylko kwestią czasu, zabójczy cios zadała drużyna gości. Mizerowianie mieli okazję wyprowadzić kontratak, lecz Kamil Jankowski zamiast w piłkę trafił w nogi zawodnika z Bojszów, zmuszając arbitra do podyktowania rzutu wolnego z okolic narożnika pola karnego. Do wrzutki doszedł zawodnik GTS, uderzając potężnie na bramkę. Kacper Gruszka zareagował prawidłowo, odbijając piłkę, ale wobec dobitki z bliska był już bezradny.
Miejscowi rzucili się do ataku, zostawiając w obronie tylko dwóch zawodników, lecz tak jak wcześniej nie mieli szczęścia. Okazje do wyrównania były, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. W ostatniej minucie „gra w otwarte karty” zemściła się golem na 1:3 dla gości, na którego już w doliczonym czasie odpowiedziała Martyna Klos, wykorzystując dokładne podanie Jakuba Gorausa. Na więcej nie pozwolił sędzia, kończąc mecz przy wyniku 2:3.
TRAMPKARZE:
LKS MIZERÓW – GTS BOJSZOWY 2:3 (1:1)
Bramki dla Mizerowa: Dominik Lazar, Martyna Klos – 1
Skład LKS Mizerów: Kacper Gruszka – Piotr Ciemała, Jakub Goraus, Sebastian Goraus, Wojciech Francuz, Szymon Grabowski, Konrad Skut, Krzysztof Hejnoł, Martyna Klos, Dominik Lazar, Jakub Mura, Kamil Jankowski, Damian Wowra, Michał Ziebura
Trener: Jacek Sławacki